poniedziałek, 28 września 2009

Marilyn Manson w Polsce


17. listopada w warszawskiej Stodole zagra Marilyn Manson. Będzie to trzecia wizyta kontrowersyjnego (jeszcze?) artysty w Polsce; w 2001 roku zagrał w Warszawie na Torwarze, dwa lata później w poznańskiej Arenie.

Taką informację o koncercie można wyczytać na stronie klubu:

Marilyn Manson to niewątpliwie postać, której przedstawiać nie trzeba. Warto jednak podkreślić, iż koncerty z jego udziałem to prawdziwe spektakle, w których nie ma miejsca na utarte szablony. Perfekcjonizm Mansona jest zatem gwarancją nie tylko świetnej muzyki, ale także dopracowanego w każdym detalu show. Wolne od stereotypów kompozycje nabierają dodatkowej mocy dzięki aktorstwu i rockowym stylizacjom, a Manson nieustannie pozostaje królem efektu zaskoczenia, zapewniając największe emocje wszystkim fanom zgromadzonym podczas koncertów na żywo.

Ceny biletów w przedsprzedaży: 176zł.

Przypomnijmy, że do niedawna Mansona wspomagał Wes Borland (Limp Bizkit). Między panami jednak doszło do konfliktu, współpraca się skończyła i gitarzysta wrócił do swojej reaktywowanej macierzystej kapeli. Oto jak sami zainteresowani komentują to wydarzenie:

MM: That is what I find myself asking when I urinate sometimes. He said he would never go back. If the reason is money, then I'd rather roll up a $5 note and shove it up my urethra. I'd rather set my dick on fire than join something that I hated.

WS: I wrote nine songs to be submitted to the Manson record and none of them made it. I was really in hired gun land there, but was sort of being told that I wasn't. So when I figured that whole thing out, I knew I was never going to get an inch into that band. "I love Manson. He's definitely one of the wildest personalities I've ever been around and one of the smartest people I've ever met but it's the Marilyn Manson show over there — Limp Bizkit is more of a band.

22. maja trafił do sklepów najnowszy album artysty, The High End Of Low.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz