środa, 29 lipca 2009

Harmonia hałasu, czyli wywiad z Echoes Of Yul



Bardzo cieszy fakt, że na naszym polskim podwórku muzycznym, zaczynają rozkwitać zespoły, które wybiegają trochę po za schematy i zapuszczają się w eksperymentalne rejony czerpiące z wielu różnych gatunków. Rozmowa z Echoes Of Yul pokazuje, że Ci ludzie naprawdę świetnie czują się w swojej muzyce, są pełni werwy, zmotywowani, mają wiele planów, a i napewno na jednej płycie się nie skończy..


Nie znalazłem zbyt wielu informacji stricte biograficznych na Wasz temat w Internecie, prócz miasta z jakiego pochodzicie. Czy na początek mógłbyś odrobinę przybliżyć naszym czytelnikom historię powstania Echoes Of Yul i przedstawić skład zespołu?

Echoes Of Yul to Michał Śliwa i Jarek Leśkiewicz. Pochodzimy z Opola, znamy się od lat, każdy ma własne projekty – ja: Zubik, Jarek: Naked On My Own. razem gramy jeszcze w projekcie Opollo. Zespół powstał trochę w kontekście bandu który prowadziłem na początku tego wieku czyli Yul (przez jedno „L”). Takie swobodne improwizowane granie oparte na elektronice, noisie i motorycznej grze perkusistów. Zawsze grali z nami metalowi perkusiści i oscylowało to tak w pół drogi między produkcjami elektronicznymi a gitarowym noisem. Zagraliśmy kilka koncertów (bardziej sludgowych), nagrałem i wyprodukowałem kilka demówek (bardziej elektronicznych) i zespół zakończył działalność w 2003 roku.

Na naszym polskim poletku muzycznym, mało jest zespołów, które eksplorują te rejony muzyczne co Wy, myślisz, że taka muzyka będzie umiała się sprzedać i dotrzeć do słuchaczy?

Jestem za dotarciem, ale czy się sprzeda? Wątpię. Niespecjalnie zaprząta mi to głowę. Trochę krępuje fakt prowadzenia tej całej autopromocji, ale robimy co się da żeby jednak z tą płytą dotrzeć chociaż jako news lub recenzja.

Myślisz, że jest zapotrzebowanie na tak niszowe granie w naszym kraju?

Kwestia zapotrzebowania jest drugorzędna. Chodzi o to, by znaleźć ujście pewnej wrażliwości, kocham niskie dronujące gitary, noisową harmonię, jeżeli ktoś podziela moje spojrzenie na muzykę to super i nie ważne czy 5 czy 500 osób się tym zainteresuje, chociaż 500 to lepsza, ale i graniczna ilość, bo tyle wytłoczyliśmy płyty;-) Jedynym problemem jest brak mediów, większość webzinów to jednak strony zajmujące się głównie promocją metalu, a my niespecjalnie pasujemy do tej przegródki więc pozostają blogspoty jak Wasz.

Jak wygląda sprawa z koncertami Echoes Of Yul? Teoretycznie jest Was tylko dwóch i organizacja takiego koncertu powinna być bardzo prosta, wszędzie się upchnięcie, nawet w najmniejszym klubie, czy jest może inaczej?

Na płycie jest wiele warstw i odegranie tego w satysfakcjonującej formie to udział minimum 4 osób, jest szansa, że na jesień zrobimy jakiś mini-tour. Nie wykluczam też bardziej kameralnych koncertów we dwóch z laptopem/samplerem. Chociaż chętnie bym poużywał na scenie syntezatorów i akordeonu, ale niestety nie jesteśmy ośmiornicami. Wiesz większość elementów na płycie które słuchacze postrzegają jako elektroniczne to preparacje akustycznych/elektrycznych instrumentów.

Jak nawiązała się Wasza współpraca z wytwórnią We Are All Pacinos? Zarówno Wy jak oni pochodzicie z jednego miasta, Opola, znaliście się już wcześniej?

WAAP to wybór z konieczności, namówieni przez naszego managera Marcina Mikzińskiego który usłyszał o naszych problemach z jedną „wytwórnią”, założyliśmy w trójkę ten label. I w sumie okazało się to w miarę nietrudne i pozbawione kruczków typu: „wytwórnia zastrzega sobie prawo do przyjęcia materiałów w terminie 360 dni od daty dostarczenia przez wykonawcę” czy utrata praw do muzyki na okres iluś tam lat. Na płycie Echoes Of Yul przerabiamy cały model pracy takiej wytwórni, i już myślimy o następnych wydawnictwach EP-ce Naked On My Own, solówce Zubika czy drugim EOY który mam nadzieję ukaże się w okolicy wiosny 2010. Myślę, że może uda się wydać coś spoza Opola, jesteśmy otwarci na propozycje współpracy i chcemy wydawać różnorodną muzykę.

Czym się konkretnie inspirujecie, czy jest to tylko i wyłącznie muzyka? Czy może macie jakieś pozamuzyczne inspiracje?

Życie, muzyka, fotografia, film, wydaje mi się, że dużo tych filmowych inspiracji słychać.

Co byście powiedzieli na zaproszenie do udziału w kolejnej edycji festiwalu Asymmetry we Wrocławiu? Myślę, że śmiało wpasowalibyście się w klimat imprezy, a i na pewno byłaby to dobra okazja do zaprezentowania się szerszej publiczności. A tak przy okazji, ktoś z Was był na tegorocznej edycji? Co sądzicie o takiej imprezie w naszym kraju?

Zajebista inicjatywa, byłem na koncercie Dalek na Asymmetry. Fajne miejsce i jestem pełen podziwu dla ogromu pracy jaki chłopaki włożyli w tą imprezę. Szkoda, że ludzie trochę nie dopisali, ale pewnie ze względu na małe zróżnicowanie stylistyczne i ogrom koncertów w tym roku. Jeżeli nas zaproszą: zagramy – to oczywiste.

Trafiłem nawet na zagraniczną recenzję Waszej płyty. Czy macie w planach współpracę z jakimiś zagranicznymi wytwórniami lub koncerty za granicami naszego kraju?

Definitywnie mamy w planach zagraniczną dystrybucję, ale tu sytuacja wygląda identycznie, szukamy dystrybucji w Polsce, szukamy za granicą, ślemy promosy do recenzji i pytania do dystrybutorni i wytwórni, pozostaje czekać…

Zauważyłem, że na Waszym profilu myspace pojawiły się jakieś nowe kompozycje, czy to oznacza, że możemy spodziewać się nowego krążka? Jeśli tak to kiedy i czy możecie powiedzieć kilka słów o nowych pomysłach?

Pierwszą płytę skończyliśmy w połowie zeszłego roku i prawie rok trwało jej wydanie.
Nowa płyta już powstaje, mamy kilkadziesiąt utworów na poziomie szkiców i demo wersji, trochę będzie się różnić od pierwszej. Debiut był z założenia minimalistyczny i odrobinę nawet pomyślany jako hołd dla inspiracji typu stary okres Earache Records, nowoorleański slomotion-core, AmRep, spacerock i Fripp/Eno, druga płyta będzie bardziej zwarta w formie i pojawi się więcej wokali, wydaje się bardziej melodyjna, gramy bardziej „live” (mamy już porejestrowane bębny ) oraz zdecydowanie bardziej liryczna, taki sadcore/4AD na amfetaminie. Oprócz tego kończymy utwory na planowany split z wrocławskim Guantanamo Party Program. I tu poriffowaliśmy najbardziej jak dotąd w kawałkach EOY – na stronie myspace można zapoznać się z demem Blackout zaplanowanym na ten split.

Czy chciałbyś przekazać naszym czytelnikom coś od siebie?

\\//_

Echoes Of Yul


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz