sobota, 19 grudnia 2009

Asymetryczny Breakcore


Rok 2009 dobiega końca, na dworze piździ, wszędzie gdzie pójdziesz grad uroczych kolęd. Radio, telewizja, Pani Goździkowa, wszyscy przypominają Ci o zbliżających się świętach – oj jak miło i przyjemnie. Najwyższy czas by odciąć się od świata, poddać się błogiemu nic nierobieniu i pomyśleć o postanowieniach noworocznych...

Nad jedną rzeczą szczególnie ubolewam myśląc o kończącym się roku, jest nią moja nieobecność na festiwalu Asymmetry. Jako smakosz wszelakich elektronicznych hałasów nie mogę odżałować sobie występu Venetian Snares. Rzadko mamy okazje gościć w naszym kraju czołowych przedstawicieli gatunku breakcore, a szkoda, bo to niedoceniony odłam ciężkiego grania.

Ostatnie wieści od organizatorów II edycji Asymmetry podziałały na mnie jak wymarzony prezent gwiazdkowy, a ściślej jak dwa wymarzone prezenty - są nimi występy Bong-Ra oraz Drumcorps. Przyznam, że lepszego doboru artystów nie mogli dokonać. Stanowią oni bowiem ogniwo łączące dwa odległe od siebie nurty muzyczne. Zarówno Jason Kohnen (Bong-Ra) jak i Aaron Spectre (Drumcorps) mistrzowsko przemycają dorobek sceny rockowej i metalowej w swoich laptopowych produkcjach. Patrząc na specyfikę festiwalu i listę zaproszonych artystów, spodziewam się usłyszeć materiał z płyt Bong-Ra „Full Metal Racket” i Drumcorps "Grist", ta pierwsza może być znana fanom thrash metalu za spłodzenie utworów opierających się na utworach Slayer’a, Bolt Thrower i innych, same koncertowe killery, tutaj jeden z nich. Aż trudno uwierzyć, że tego samego wieczoru będzie można zobaczyć Jasona w roli basisty The Mount Fuji Doomjazz Corporation, jazzowo ambientowej formacji. Występ ma być muzyczną wersją do filmu "Elephant Man" Davida Lyncha. Bong-Ra będzie raczej towarzyszyć duch filmu "Lost Highway".

Mam jednak przeczucie, że czarnym koniem festiwalu może stać się Drumcorps. Znany jest on ze swoich żywiołowych występów, w których często chwyta za wiosło. Koło takich występów nie można przejść obojętnie. Na dodatek słuchy chodzą, że Aaron jest w trakcie tworzenia materiału na nową płytę, którą już promuje na koncertach. Wspomnieć trzeba, że za swoją wcześniejszą produkcję „Grist” zgarnął nagrodę Award of Distinction na Prix Ars Electronica w 2007r. Jest więc na co czekać. Moje postanowienie noworoczne? Zabić w sobie leniwca i ruszyć zad na majówkę Asymmetry II.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz